klonowanie ludzi?

jeżeli ten bank organów powstało przez klonowania i nigdy nie zostanie w pełni ożywione, a jedynie jest podtrzymywane przy życiu i jest przeznaczone na to by ratować ludzi to wtedy jest (dla mnie) humanitarne

teofrast napisał:

niektóre z organów świń

Nie znam się, ale chyba są organy, które można przeszczepić, a których od zwierząt nie można pobrać. O takiej właśnie kwestii pisałem.

[link widoczny dla zalogowanych]
Mam tu trochę nowszy artykuł z "Polityki", w którym napisano:
"skąd pozyskiwać nowe serca, nerki i trzustki, by zastępować nimi te zużyte i niesprawne? Przeszczepy od zwierząt nie spełniły pokładanych nadziei. Z odsieczą przyszła więc technika i biotechnologia".
Myślę, że miałeś na myśli hodowanie narządów w organizmach świń bo jest aktualny temat.

[link widoczny dla zalogowanych]
"Brytyjscy naukowcy stworzyli ludzko-zwierzęcy embrion, źródło komórek macierzystych [...] możliwe stanie się hodowanie narządów na życzenie, co będzie przełomem w transplantologii czy terapii alzheimera."

Wizja przyszłości:
[link widoczny dla zalogowanych]
mówi Bruce Lahn, profesor genetyki człowieka z University of Chicago w USA
"Spodziewam się, że najbardziej fascynującym osiągnięciem na polu medycyny będzie odkrycie takiej metody pozyskiwania nowych narządów do przeszczepów, by starczyło ich dla każdego chorego i nie wymagało udziału dawcy. Można by to osiągnąć przez hodowanie ludzkich narządów w ciałach zwierząt, np. świń. Kiedy pacjent potrzebowałby nowego organu, np. nerki, chirurg dzwoniłby do komercyjnej firmy zajmującej się hodowlą organów i zamawiał nową, zgodną z profilem immunologicznym chorego. Zapewne producent miałby „na stanie" kilka świń z nerkami, które odpowiadałyby tkankom naszego pacjenta. To, jakie zwierzęta będą się tu najodpowiedniejsze, dopiero się okaże. Możliwe, że dla uzyskiwania najlepszych rezultatów będziemy używać innych gatunków do hodowania różnych organów."
autor, źródło:
Małgorzata Minta, "Dziennik" 20 listopad 2006

Owszem do tego powinno się dążyć i dobrze by było gdyby już za tych 50 lat społeczeństwa wykluczyły udział Kościoła w kreowaniu ich moralności. Wtedy zdanie Kościoła nie liczyłoby się przy tak ważnych kwestiach jak komfort życia z nowym narządem (wyprodukowany niemoralnie, oczywiście wg Kościoła).

Cytat:

Myślę, że miałeś na myśli hodowanie narządów w organizmach świń bo jest aktualny temat.

Nie myśl co ja mam na myśli bo źle Adam Ci to wychodzi.

Temat hodowania organów przy pomocy świń jest stary, pierwsze przypadki potępione przez transplantologów były już stosowane w 1993r.

Hodowlą organów zajął się w tym względzie Dick w swojej powieści "A teraz zaczekaj na zeszły rok" - napisanej w 1966r.

To my jesteśmy opóźnieni względem wizjonera.

BTW: Robert pisałem o hodowaniu ludzi a nie o banku organów. Tutaj ma znaczenie to jakich terminów używamy.

wydaje mi sie że wiem o czym pisałeś Adam. Tylko nie jestem pewien czy można nazwać klony ludźmi...a ja bym sie przynajmniej skłaniał do tego że klony w nieprzezwanym stanie hibernacji, przeznaczone na części wymienne dla jednostek ludzkich można nazwać bankami organów.

a teraz pytanie:

co według was nazywamy klonem?

dlaczego ludzkiego klona nie można nazwać człowiekiem?

# Klon - osada w Polsce położona w woj. warmińsko-mazurskim, w pow. mrągowskim, w gminie Mikołajki

lub

Klon zwyczajny, klon pospolity (Acer platanoides L.) – gatunek z rodziny klonowatych (Aceraceae Juss.) występujący w Europie środkowej i wschodniej oraz południowo-zachodniej Azji.

no i co wy się tu wymondrzacie? sami widzicie, że klony są, były i być będą.

Nie mam zamiaru się z nikim kłócić, bo jednak po pewnych doświadczeniach wychodzę, że najpierw zniżysz mnie do swojego poziomu a później pokonasz doświadczeniem. Dystansu odrobinę życzę, znaczenie słów "sarkazm", "ironia, znasz?

Kto się wymądrza, i uważa siebie za wszech wiedzącego na tym forum to b.łatwo zauważyć (przynajmniej ja to widzę klarownie), tylko że czasem ludzie tak pewni swojej wiedzy i nieomylności popadają w błąd życiowy...ale ja tego nie życzę nikomu....