FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Estetyka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
teofrast
wytykam kurestwo



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Śro 10:00, 12 Mar 2008 Powrót do góry

Chciałbym rozpocząć coś konkretnego, jakieś przemyślenia na temat estetyki. Ogólnie od tego jak to się zaczęło, dlaczego ludzie uważają "kicz" za coś złego? Jakie jest prawdziwe znaczenie "kiczu"? Jaki wpływ na ludzi ma sztuka?

Zdaje sobie sprawę z tego, że niektórym to oczywiście może wydać się banalne, więc od razu napiszę aby się w takim razie nie udzielali jeżeli nie mają nic do wniesienia.

Zapraszam do dyskusji

Kicz - po krótce chciałbym określić co w dziedzinie Estetyki nazywamy kiczem. Jest to forma sztuki, która ma na celu przekazanie jak najprostszego obrazu widzom, jest to spowodowane populizatorskimi zapędami artystów twórców, którzy bardzo często sięgają do kontrowersyjnych tematów aby wybić się na łamach współczesnej kultury. (Przykładami są prace: Masłowskiej Paw królowej oraz Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną ; Doroty Nieznalskiej Pasja*). Dodatkowo Kicz jest ładnie i prosto opisany [link widoczny dla zalogowanych]

* [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rukar




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Śro 15:27, 12 Mar 2008 Powrót do góry

Muszę przyznać że temat fajny.

Warto dodać, że w sztuce pojęcie kiczu (choć powstało w 2 połowie XIX wieku i początkowo odnosiło się wyłącznie do malarstwa) często używane jest również w odniesieniu do jej wytworów dawnych (np. starożytny Rzym), nie tylko współczesnych.

Ale wracając do pytań. Myślę, że kicz jest odbierany negatywnie właśnie z powodu jego "komercyjności". Walory artystyczne często schodzą na dalszy plan, a podstawą staje się ta łatwość odbioru. Właśnie dziś można mnożyć przykłady takich działań np w popkulturze. Setki "pseudowokalistek, pisarzy, dziennikarzy" chwytających się tematu "na topie" by pokazać swą twarz w kolejnym show telewizyjnym. Niesie to jednak za sobą pewne konsekwencje. Kolejne pokolenia wychowywane są właśnie w dobie panowania tego typu "sztuki" i zatracają tak zwane poczucie "dobrego smaku". Dziś kicz "zalewa" media i to co powszechnie nazywano sztuką wyższą pozostaje w cieniu, w mniejszości.

Kolejnym następstwem takiej popularyzacji kiczu jest to, że ludzie zaczynają(o ile już tak nie jest) pomniejszać wartość,znaczenie sztuki. A przecież to ona jest jednym z głównych śladów naszych czasów, nośnikiem informacji o epoce.

Z drugiej zaś strony gdyby nie było kiczu to nie byłoby tego kontrastu który pozwala nam oceniać wartość dzieł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
prezes
wódka



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Śro 18:20, 12 Mar 2008 Powrót do góry

Moim zdaniem jeśli ktoś interesuje sie tzw. "sztuką wyższą" cokolwiek przez to rozumieć to sam do niej dotrze, sam sie zainteresuje, sam będzie jej poszukiwał. To, że jest ona w cienie to akurat plus. Po co zamęczać tych , którzy tego nie chcą; a Ci co chcą sami znajda sposób aby do niej dotrzeć. To jak z filozofia, tak naprawdę dostęp do niej jest ogromny jeśli chodzi chociażby o teksty, fora dyskusyjne itd. a przecież tylko nieliczni tym sie zajmują co moim zdaniem jest plusem. Przynajmniej nie ma "Tłoku" i "Kolejek". A wracając do kiczu, estetyki,sztuki itp.to moim zdaniem jest tylko kwestia gustu i nie powinniśmy a zanadto ufać opinii innych ludzi i jeśli chcemy mieć rzetelna opinie na temat tego czy dana rzecz zaliczana jest to kiczu czy sztuki to sami powinnyśmy to rozstrzgnac . NISZCZ NAZIZM!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elbow
WRAAA!



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy

PostWysłany: Śro 19:08, 12 Mar 2008 Powrót do góry

Według mnie pojęcie kiczu, z braku ostrych kryteriów jest pojęciem wyłącznie subiektywnym. Więc mogę jedynie napisać co dla mnie jest kiczem. Dla mnie jest to coś co sztuką być miało a sztuką nie jest a jedno od drugiego odróżnia ułomność treści lub formy. Jeśli natomiast mamy ułomność obu tych aspektów to dane "coś" (nie bardzo wiem, jakiego tu słowa użyć) jest w ogóle poza kategorią sztuki, kiczu czy piękna. Natomiast kicz może mieć bardzo wyrazisty przekaz ale jeśli autor nie dopracuje formy to dzieło to będzie "niedorobioną sztuką" czy też może "pół-sztuką" czyli po prostu kiczem. W takim ujęciu, taka niekompletna sztuka zwykle jest szybko przyswajana przez plebs, który w ramach realizacji swych potrzeb wyższych chętnie wyda nań pieniądze, gdyż będzie miał pozór obcowania z prawdziwą sztuką. Stąd też cała kwestia komercjalizacji "sztuki". Choć według mnie, gdy artysta tworzy za pieniądze to jest to jedynie produkcja i według mnie owe produkty nie mają wiele wspólnego ze sztuką. Ale oczywiście jest to moje subiektywne odczucie, nawet nie mogę tu mówić o przekonaniu. Co do tego czy jest to szkodliwe zjawisko- według mnie- jak najbardziej tak. Dlaczego? Ze względu na to, że zwrot w stronę kiczu powoduje swego rodzaju spauperyzowanie wymiaru obcowania z prawdziwą sztuką, co gorsza, staje się to zjawiskiem coraz bardziej powszechnym a przez to społeczeństwo po prostu ubożeje mentalnie. To tyle moich refleksji na ten temat.

Teofrast: mała uwaga- to nie jest stanowisko CIA, tylko autora, który w CIA zamieścił swój komentarz do tego wydarzenia. Po drugie tekst ten jest komentarzem raczej co do represji i do rozprawy sądowej jaka odbyła się przeciw autorce aniżeli analizą pod kątem walorów artystycznych tej pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
teofrast
wytykam kurestwo



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Śro 21:24, 12 Mar 2008 Powrót do góry

Niekongurencja w komunikacji Wink
CIA - chodzi o to jaki artykuł na ten temat wystosowali, w sprawie pani Nieznalskiej, żaden obiektywny redaktor się nie wypowiadał, bo według osób opisujących sprawę najważniejszym jej aspektem jest tłamszenie artysty i wbijanie go w normy "obrazoburczy".

Jeżeli chodzi o kicz, w estetyce jest on scharakteryzowany, ma swoje cechy, według potocznego znaczenia faktycznie jest to pojęcie lotne i wolne, w dużej mierze rozumiane osobiście przez każdego człowieka oddzielnie.

Odnośnie tworów artystycznych, które według artystów noszą miano "dzieł". Każda praca wykonana przez rzemieślnika jest dziełem, nie jemu jednak jest oceniać czy jest to sztuka czy nie, tym zajmują się esteci. Potocznie używa się zwrotów mających na celu podwyższenie rangi niektórych profesji np. sztuka kulinarna. Według estetyki nie można mówić o sztuce kulinarnej, bo mało to tak naprawdę ma wspólnego ze sztuką. Ludzie oceniają według własnych kryteriów czy im się coś podoba czy nie, sztukę można czuć, takie jest moje odczucie. Sztuka powinna trafiać do ludzi bezpośrednio. Tak, że bez względu na wykształcenie mieliby oni świadomość obcowania z "dziełem artystycznym". Nie wiem czy znane wam są przypadki kiedy to na instalacje "artystów" przychodzili prości ludzie i zastanawiali się dlaczego te butelki walają się po podłodze, albo dlaczego tu jest śmietnik, skoro przyszli do galerii. Takie przypadki się zdarzają.

Kicz trafia do ludzi, którzy uważają się za znawców sztuki choć tak naprawdę posiadają o niej bardzo ubogi, bądź wąski zakres wiedzy. Kicz trafia do ludzi, którzy podążają za modą a nie dostrzegają prawdziwych perełek, dlaczego? ponieważ nie są trendy bądź nie mówią o tym ludzie ze "środowiska". Przykład? To jeszcze zeszłoroczny David Lynch, który w niektórych filmach po prostu nabija się z widza "przekazując" mu najprawdziwszą jaśnie oświeconą prawdę. Oczywiście ZNAWCA ją odnajdzie i nada jej prawdziwy sens dogmatu. Choć w rzeczywistości jest to tylko żart twórcy. Właśnie na tym polega "kicz", sprzedać i sprawić aby było o nim głośno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phenomen
Głos rozsądku



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Czw 1:51, 13 Mar 2008 Powrót do góry

Przepraszam, że tak skromnie, ale może warto w tej całej dyskusji odpowiedzieć na pytanie, co kiczem nie jest. I tak w ogóle to co z tego, że czemuś przykleimy etykietkę kiczu. Jakie to ma konsekwencje, znaczenie, sens. Kogoś od tego głowa boli....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elbow
WRAAA!



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy

PostWysłany: Czw 9:21, 13 Mar 2008 Powrót do góry

Ja już odpowiedziałem na Twoje pytania. Po pierwsze- kiczem nie jest to co posiada pełną formę i treść, nie jest ułomne, w którymś z tych dwóch asektów. Natomiast jaki to ma konsekwencje? Na gruncie teoretycznym- żadne. Jeśli natomiast kicz wchodzi w interakcję z ludźmi podatnymi na łapanie się na byle jakość, to grozi to zubożeniem mentalnym społeczeństwa.

Teofrast: jakie to konkretne cechy podaje estetyka co do kiczu? Zasugerowałem się źródłem jakie podałeś a tam te cachy były bardzo niewyraźne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
teofrast
wytykam kurestwo



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Czw 14:36, 13 Mar 2008 Powrót do góry

Jeżeli chodzi o kicz i o podstawy osądzenia go to tak naprawdę On posiada dwie uniwersalne cechy:
1) jest popularny - w wulgarnym znaczeniu - dlaczego? ponieważ tak naprawdę wykreowany przez media obraz jest hiperbolą prawdziwej wartości dzieła, a ludzie z reguły poniesieni modą zaczynają kreować dzieło jako dzieło sztuki.
2) jest niejasne - przesłanie oraz interpretacja mogą być przeróżne, tak naprawdę są one odmienne dla każdej osoby, nie ma w kiczu jednej interpretacji, jest metarelatywna (słowotwórstwo).

To są dwie podstawowe cechy, które znam. Jest ich więcej, w artykule na Wiki podane jest, że na początku opery komediowe Mozarta i Figara uważane były za kicz. Czasami odbieranie czegoś jako kicz wiąże się z nieadekwatnymi czasami do zaistnienia dzieła. Chociaż jak już wcześniej wspomniał Elbow: nie można mówić o sztuce która jest tworzona dla komercji. A przykłady tych oper są komercyjne, dlatego mogły zostać uznane jako kicz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
prezes
wódka



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pią 14:14, 14 Mar 2008 Powrót do góry

mogę dodać tylko tyle, że rzeczy naprawde wielkie i wspaniałe tworzone są z pasji a nie z chęci zysku


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
teofrast
wytykam kurestwo



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pią 16:28, 14 Mar 2008 Powrót do góry

Doprawdy? a Słoneczniki Van Gogha ?? stary przecież on namalował jeden z tych obrazów po to aby przelecieć pewną panią która pałała się jednym z najstarszych zawodów świata. A są uznawane za Wielkie Dzieło Wink ot mała dygresyjka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rukar




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Wto 23:30, 18 Mar 2008 Powrót do góry

A "requiem" Mozarta było tylko dla kasy. Nie miał co do garnka włożyć...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
prezes
wódka



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Czw 16:45, 20 Mar 2008 Powrót do góry

tworzenie czegoś dla kobiety nie ważne jakie zamiary ma sie wobec niej nie jest moim zdaniem chęcią zysku.....iluż to poetów, literatów, kompozytorów etc. tworzyło dla kobiet....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szewah
poczytaj mi mamo



Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:47, 07 Kwi 2008 Powrót do góry

Dla kobiet czy dla pieniędzy - niewielka różnica. Ostatecznie jedno i drugie to dobra materialne Smile .
Myślę, że kicz jest nieuchwytny, że zależy od kontekstu. Jeśli wskazać jakieś dzieło, które z pewnością kiczem nie jest, a potem umieścić je w odpowiednim kontekście, to okaże się kiczem.
Na przykład Wenus z Milo umieszczona na dnie w oceanarium, może jeszcze z bąbelkami wydobywającymi się spod pachy. Kicz? No kicz. Ta sama rzezba umieszczona w parku, czy innym klasycznym otoczeniu kiczem nie będzie.
Podejrzewam, że kolorowy ogrodowy krasnal z gipsu, który jest właściwie ikoną kiczu, w sprzyjających okolicznościach (czyli w odpowiednim kontekście) przestanie nią być, nie tracąc przy tym nic ze swej obecnej formy.
Śliski temat ten kicz
P.S. A słoneczniki Van Gogha miały być wystrojem jego Żółtego Domu i po to je malował - przynajmniej tak mi się wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
teofrast
wytykam kurestwo



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Wto 9:14, 08 Kwi 2008 Powrót do góry

które słoneczniki? bo nie namalował jednego obrazu pod nazwą Słoneczniki.

Cytat:
Dla kobiet czy dla pieniędzy - jedno i drugie to dobra materialne


nice.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szewah
poczytaj mi mamo



Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:33, 08 Kwi 2008 Powrót do góry

Nie napisałem, że namalował jakiś konkretny obraz pt. "Słoneczniki" - nadinterpretacja.
A cytat o kobietach i pieniądzach nie jest cytatem, tylko manipulacją.
A wracając do tematu, do kiczu, to natknąłem się na bardzo ciekawe ujęcie, gdzie kicz w sztuce postrzegany jest jako głupota (wg Jacka Dobrowolskiego). Pierwsza analogia: jedno i drugie raczej nie istnieje samo w sobie i zależy od kontekstu. I to na razie wszystko. Jak się trochę bardziej wczytam, to doniosę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin